Mimo iż strefy ekonomicznej w Chojnie formalnie jeszcze nie ma, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jest trzech przedsiębiorców zainteresowanych inwestowaniem na tym terenie.
Dwóch z nich - Sławomir Sobota, właściciel firmy SOMAPOL oraz Józef Mosiek, który prowadzi usługi dźwigowe potwierdzili zainteresowanie strefą.
- Jak się utworzy to chcemy z tego skorzystać. Chcemy się dalej rozwijać, może stworzymy nową produkcję albo dział produkcyjny, ale tego jeszcze nie wiadomo - mówi Sławomir Sobota.
- Jestem wstępnie zainteresowany, ale cała strefa musi „urosnąć”. Na razie są to tylko plany, nie wiemy jak to będzie działać - dodaje Józef Mosiek.
W chwili obecnej gmina jest właścicielem około 1,6 ha gruntu w Chojnie, a strefa docelowo ma objąć teren około 8 ha.
- Trwają prace nad planem zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. W następnym etapie zostanie przygotowana dokumentacja techniczna dotycząca uzbrojenia w kanalizację i wodociąg. Odbyły się także pierwsze rozmowy z ENEA w sprawie zabezpieczenia energii elektrycznej. Będą także prowadzone rozmowy z właścicielem nieruchomości, co do ewentualnej dalszej zamiany gruntów lub ich wykupu - informuje Łukasz Burkiewicz, zastępca wójta.
Włodarze Pakosławia nie są pewni, czy w Chojnie powstanie podstrefa Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest Park.
Jednak zapewniają, że niezależnie od przystąpienia do WSSE, gmina strefę w Chojnie przygotowuje, bo teren ma być przede wszystkim dla lokalnych przedsiębiorców.