Wracamy do tematu. Kierujący audi, który w czwartek rano uderzył w przechodnia na przejściu dla pieszych, został odnaleziony. Mężczyzna usłyszał zarzuty.
Pieszy, 38-letni rawiczanin, doznał urazu głowy, rany podudzia prawego oraz stłuczenia klatki piersiowej. Jak się okazało, wbrew pierwszym informacjom, które napłynęły ze szpitala, obrażenia te wymagają leczenia poniżej 7 dni. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję.
Świadkowie zapamiętali auto
Chwilę po potrąceniu pieszego, kierowca odjechał samochodem koloru ciemnego typu kombi. Świadkowie poinformowali o tym policjantów.
Jeszcze w czwartek funkcjonariusze znaleźli uszkodzone audi A4. Stało zaparkowane na jednej z ulic w Rawiczu. W pobliżu auta zatrzymano trzech mężczyzn: właściciela pojazdu 44-letniego rawiczanina, 44-latka z Bojanowa i 24-latka z Rawicza. Wszyscy znajdowali się pod wpływem alkoholu. Mężczyzn zatrzymano do czasu wyjaśnienia sprawy, ich wytrzeźwienia. Pobrano też ich krew do dalszych badań.
Kto kierował?
- W czasie prowadzonego postępowania ustalono, że w chwili zdarzenia samochodem kierował jego właściciel 44-letni mieszkaniec Rawicza, który nie posiada prawa jazdy. Mężczyzna w przeszłości był notowany za popełnienie różnych przestępstw - relacjonuje asp. sztab. Tomasz Duszak z Komendy Powiatowej Policji. W piątek po południu 44-latkowi przedstawiono zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości (w chwili zatrzymania miał 1,47 promila). Odpowie również za spowodowanie kolizji drogowej i kierowanie bez uprawnień.
Jak swoje zachowanie opisał 44-latek? - Tłumaczył się tym, że zbyt późno zauważył pieszego na przejściu a odjechał dlatego, że się wystraszył - podsumowuje asp. sztab. Tomasz Duszak.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Sprawa będzie miała finał w sądzie.