Sukcesem zakończyła się akcja ratunkowa na ul. Garncarskiej w Jutrosinie. Ratownicy przywrócili pracę serca starszemu mieszkańcowi miasta. Niezawodne okazało się w tym przypadku użycie defibrylatora.
W miniony czwartek doszło do zadławienia się starszego mężczyzny, a w efekcie do zatrzymania krążenia. Dyspozytor skierował na miejsce karetkę z Kobylina i powiadomił o zdarzeniu dyżurnego Komendy Powiatowej PSP w Rawiczu. - Na pomoc ruszyli ochotnicy z Jutrosina: Karol Wieczorek, Jarosław Waściński, Damian Bender, Arkadiusz Robaszyński oraz Marian Krajka - informuje Artur Pawlak, komendant Gminny OSP w Jutrosinie. Po dotarciu na miejsce, przystąpili oni do resuscytacji krążeniowo-odechowej. - Druhowie kontynuowali zewnętrzny masaż serca wykonywany przez jedną z sąsiadek poszkodowanego oraz wprowadzili sztuczny oddech. Do ciała ratowanego człowieka podłączyli automatyczny defibrylator zewnętrzny (AED). Zanim jeszcze dotarł Zespół Ratownictwa Medycznego, urządzenie po dokonanej analizie rytmu serca zaleciło wstrząs. Kolejne nastąpiły już w obecności ratowników medycznych z Kobylina - informuje mł. bryg. Krzysztof Skrzypczak, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Rawiczu. Po kilkudziesięciu minutach walki, podstawowe czynności życiowe stały się wyczuwalne. Pacjent został zabrany do szpitala w Krotoszynie.
- Jest kolejny przypadek w powiecie rawickim, kiedy interwencja strażaków wyposażonych w AED przyczyniła się do uratowania tego co najcenniejsze - ludzkiego życia - podkreśla Krzysztof Skrzypczak.
