Podczas 8. kolejki Pelikan Dębno Polskie w meczu wyjazdowym mierzył się z Błękitnymi Kąkolewo. Drużyna Bojdo wygrała 2 ostatnie mecze i dobrą passę chciała podtrzymać. Błękitni w tym sezonie spisują się przeciętnie i przed starciem z dębnianami zajmowali 10. miejsce. Takiego scenariusza meczu chyba mało kto mógłby się spodziewać. - Ten mecz bardziej przypominał mecz bokserski i wymianę ciosów - mówił trener Pelikana Łukasz Bojdo. Pierwsi strzelanie zaczęli miejscowi, którzy Tomasza Buchałę po raz pierwszy pokonali w 5. minucie. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać, bo pięć minut później wyrównał Marek Bagiński. Gospodarze drugi cios wyprowadzili w 25. minucie, a podopieczni Bojdo tym razem odpowiedzieli jeszcze szybciej, bo w 28. minucie wyrównał Wojciech Niedźwiecki. Jeszcze przed przerwą każda ze stron zdobyła po golu (dla Pelikana trafił Bartłomiej Guzy) i na przerwę zawodnicy schodzili z niecodziennym wynikiem 3:3. Zarówno jedni, jak i drudzy, nie mieli dość strzelania.
W ramach 9. kolejki podejmować będą Tur Turew, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Przed Pelikanem szansa więc na kolejną pełną pulę. Mecz zacznie się w sobotę o 16.00.
Więcej informacji o tym meczu w aktualnym wydaniu "ŻR".
Błękitni Kąkolewo - Pelikan Dębno Polskie 5:5 (3:3)
1:1 - Marek Bagiński (10'), 2:2 - Wojciech Niedźwiecki (28'), 3:3 - Bartłomiej Guzy (40'), 3:4 - Wojciech Niedźwiecki (48'), 4:5 - Marek Bagiński (80')
Pelikan: Tomasz Buchała - Jakub Ryznar, Andrzej Niedźwiecki (79'Szymon Juskowski), Patryk Juskowiak, Kacper Szczęsny, Andrzej Nowak (72'Rafał Drewniak), Bartosz Hyżorek, Bartłomiej Guzy, Marek Bagiński, Norbert Hodura (69'Mikołaj Mądry), Wojciech Niedźwiecki (60'Tomasz Ekstedt)
