Z pewnością startu sezonu 2016/2017 do bardzo udanego zaliczyć nie mogą pakosławianie. Po dwóch pierwszych kolejkach zajmowali 9. miejsce z dwoma „oczkami” na koncie. Punkty drużyna Nowickiego zgromadziła po dwóch bezbramkowych remisach.
Niedzielne starcie z Turem Turew było więc znakomitą okazją na podreperowanie swojego dorobku. Niedzielny rywal Awdańca pierwsze dwa mecze przegrał, tracąc aż 7 goli. Przed graczami ofensywnymi z Pakosławia była więc okazja, aby przełamać strzelecką niemoc. Pierwsza połowa owego przełamania jednak nie zwiastowała. Awdaniec dominował, posiadał piłkę, stwarzał nawet bramkowe sytuacje, ale za każdym razem brakowało kropi nad „i”. Tur ograniczył się jedynie do wyprowadzania kontr i to ze słabym skutkiem. Po zmianie stron pakosławianie w końcu przełamali strzelecką niemoc.
Jak wyglądał mecz w drugiej połowie, przeczytasz we wtorkowym wydaniu "ŻR".
Awdaniec Pakosław - Tur Turew 4:0 (0:0)
Awdaniec: Patryk Suchanecki - Dominik Małecki, Hubert Panek, Szymon Szwarc, Szymon Dolata, Łukasz Krzyżosiak, Bartosz Krenc, Kamil Stróżyński, Adam Spychalski, Miłosz Kaczmarek, Wojciech Cieplik