Irenusz K. kupował „procenty” nieletnim, a w zamian za „przysługę” dostawał niewielką kwotę pieniędzy.
„Nie upijałyśmy się mocno - tak, żeby rodzice się nie domyślili, że piłyśmy alkohol. (…) Zazwyczaj zamawiałyśmy słodkie wódki lub piwo i wypijałyśmy je na terenie poligonu”- zeznały dwie nastolatki (15 i 16 lat).
Policjantom wyjaśniły, że o mężczyźnie bywającym często pod jednym z marketów i chętnie kupującym nieletnim alkohol, dowiedziały się od swoich znajomych.
„Nigdy nie odmawiał i nie pytał, ile mamy lat. Wystarczyło, że dostał resztę pieniędzy”- opisywały rawiczanki, które zostały zatrzymane przez policję - krótko po tym, jak Ireneusz K. kupił dla nich dwa piwa.
O całej sytuacji poinformował mundurowych pracownik ochrony marketu.
Policjanci uświadomili 47-latka, że łamie przepisy i będzie przeciwko niemu wszczęte postępowanie. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu (zresztą zajście zarejestrowały kamery monitoringu), ale nie chciał składać żadnych wyjaśnień.
Sąd ukarał go 22 lutego. Rawiczanin przez 8 miesięcy ma wykonywać prace na cele społeczne (32 godziny w miesiącu).