Walczyli do końcowej syreny. Trener Rawii o publiczności: "chylę czoła" [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Walczyli do końcowej syreny. Trener Rawii o publiczności: "chylę czoła" [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Koszykówka. III liga mężczyzn. W sobotę Rawia Rawag Rawicz podejmowała Wiarę Lecha Poznań. Sporo się działo nie tylko na parkiecie, ale i na trybunach. 

W sierakowskiej hali zameldowała się kilkudziesięcioosobowa grupa sympatyków z Poznania, która głośno wspierała swoją ekipę. Nie odstawali od niej kibice Rawii. Ci także cieszyli się po skutecznych akcjach gospodarzy, a także zachęcali do odważnej gry w defensywie. - Chwała naszym kibicom. Bardzo się cieszę, że bardzo aktywnie włączyli się w doping. Mam nadzieję, że - niezależnie, czy będzie zorganizowana przeciwna ekipa - zawsze będzie ten doping taki, jak dzisiaj. Chylę czoła - powiedział Patryk Czerwiński, szkoleniowiec gospodarzy.

Początek dla Wiary...
Młodzi rawiczanie źle rozpoczęli spotkanie. Razili nieskutecznością. Wykorzystali to koszykarze z Poznania, którzy po pięciu minutach prowadzili już 9:1. Wraz z upływem czasu gospodarze radzili sobie coraz lepiej, a i poprawili grę w obronie. Już w dziewiątej minucie pierwszej kwarty gospodarze wyszli na minimalne prowadzenie. Od tego momentu wynik oscylował wokół remisu. 

I końcówka też
Jeszcze w 33. minucie rawiczanie prowadzili sześcioma punktami. Niestety, w decydujących chwilach spotkania popełniali błędy i oddali inicjatywę gościom. Akcje gospodarzy były nieskuteczne. Punktowali za to przyjezdni, niesieni dopingiem swoich kibiców. Na niespełna minutę przed ostatnią syreną, koszykarze Wiary Lecha osiągnęli sześciopunktową przewagę. Trzy "oczka" miejscowi odrobili, na więcej nie starczyło czasu. 

Czego zabrakło w ostatnich minutach? 
- Konsekwencji i małych szczegółów - twierdził Patryk Czerwiński, trener rawiczan. - Nie trafiliśmy w czwartej kwarcie dwóch rzutów spod kosza. Ich zabrakło, bo przegraliśmy trzema punktami. To jest piękne i straszne w tym sporcie. Tutaj liczą się detale i to, kto zrobi mniej błędów - dodał, przyznając, że nie ma pretensji o ostatnie minuty spotkania. - Jestem megadumny z zespołu. Zrobiliśmy niebywały progres przez ostatni miesiąc. Zaczynaliśmy sezon ze spuszczonymi głowami, po przegranej na inaugurację o blisko 50 punktów. A dziś walczyliśmy, mimo tego, że jesteśmy młodsi, słabsi fizycznie i co chwilę mamy rzucane kłody pod nogi, bo, niestety, zawodnicy łapią kontuzje i ciągle ktoś nam wypada - przyznał, mając na myśli Filipa Srokę i Kamila Molińskiego, którzy z urazami zakończyli sobotnie spotkanie.

RKKS Rawia Rawag Rawicz - Wiara Lecha Poznań 79:82
Kwarty: 16:21, 18:17, 27:19, 18:25
Punkty: Górny - 20, M. Skupin - 7, Chorzępa - 0, Mikołajczyk - 6, A. Skupin - 0, Moliński - 4, Wacyra - 20, Popiel - 4, Samuła - 14, Sroka - 4

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE