Wynik wyborczy sprzed ośmiu lat pokazał, iż mimo przegranej, Romuald Krzyżosiak ma w Jurosinie spore grono zwolenników. Czy stąd wzięła się decyzja, by ponownie ubiegać się o fotel burmistrza i to, jak się okazało - z sukcesem?
- Tak. Przekonałem się o tym jeszcze bardziej w roku 2016, gdy podjąłem decyzję o pracy w Centrum Kształcenia Ustawicznego w rawickim zakładzie karnym. Wiele osób pytało wówczas o wybory, wielu widziało mnie na stanowisku burmistrza. Niektórzy dość kategorycznie wyrażali swoje stanowisko. Te głosy przeważyły o podjęciu decyzji o kandydowaniu na ten urząd - mówi burmistrz elekt.
Co, jako nowy włodarz, zrobi w pierwszej kolejności? - Rozpocznę od dokładnego zapoznania się z działalnością wszystkich wydziałów urzędu miejskiego. Chciałbym na którejś z pierwszych sesji przedstawić wynik tego „audytu”, aby było dla wszystkich jasne, jaką sytuację zastałem. W ramach tych działań zamierzam zapoznać się również dokładnie z regulaminem organizacyjnym urzędu i zakresem czynności pracowników.
Czy Romuald Krzyżosiak przewiduje reorganizację urzędu miasta?
Czy myśli o powołaniu wiceburmistrza?
Jakie inwestycje w gminie uważa za priorytetowe?
Co, według niego, trzeba zmienić w jutrosińskim szkolnictwie?
Kogo nowy burmistrz widzi na stanowisku przewodniczącego rady?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań można znaleźć w bieżącym wydaniu Życia Rawicza.