Właściciel psa, który pogryzł sześcioletniego chłopca, usłyszał zarzut nieumyślnego narażenia go na utratę życia lub zdrowia.
Okoliczności zdarzenia, do którego doszło wczoraj (10 marca), w Dubinie wyjaśnia rawicka policja.
Pies wydostał się z kojca i pogryzł sześcioletnie dziecko. Pierwszej pomocy chłopcu udzielił policjant, który przyjechał na miejsce - informowała wczoraj asp. sztab. Beata Jarczewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Dziś dodaje, że właściciel psa usłyszał zarzut, za który grozi mu do roku pozbawienia wolności.
Wybieg dla tego psa nie był należycie zabezpieczony. Funkcjonariusze wyjaśniają, jak zwierzę wydostało się na zewnątrz. Postępowanie trwa - podkreśla rzecznik prasowy.
Policja informuje, że właściciel psa jest spokrewniony z rodziną pogryzionego dziecka. Wszyscy mieszkali na jednej posesji. Wiadomo, że pies posiadał aktualne szczepienia.
Sześciolatek został zabrany przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Ma poważne obrażenia szyi i twarzy.