Woda z sąsiedniej gminy, rachunki od spółki

Opublikowano:
Autor:

Woda z sąsiedniej gminy, rachunki od spółki   - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Po wybudowaniu wodociągu łączącego Dłoń z Kołaczkowicami, mieszkańcy nie tylko Dłoni, ale też Kołaczkowic, Woszczkowa, Oczkowic, Konar i Sobiałkowa będą mogli być zaopatrywani w wodę z ujęcia w gminie Jutrosin. To nie jedyna zmiana.


Otwarto oferty w przetargu na budowę kanalizacji sanitarnej w Kołaczkowicach oraz łącznika wodociągowego Dłoń - Kołaczkowice. Jak mówi burmistrz Karol Skrzypczak, gminie się „poszczęściło”, jeśli chodzi o zaproponowane przez przedsiębiorstwa ceny.

- Ogłaszając kilka tygodni temu ten przetarg mieliśmy obawy, że zaproponowane oferty będą bardzo drogie. Okazało się jednak, że są poniżej kosztorysu. Najniższa opiewa na kwotę 3 mln 200 tys. zł brutto, kolejna jest także bardzo atrakcyjna, bo wynosi 3 mln 300 tys. zł - informuje burmistrz. Przypomina, że inwestycja będzie realizowana jeszcze w tym roku, a zakończy się w 2019.

- Łącznik wodociągowy, który „dorzuciliśmy” do tego zadania, jakim jest budowa kanalizacji sanitarnej, nie jest dla kaprysu, ale będzie miał ogromne znaczenie dla dużej części gminy. W tej chwili mieszkańcy Dłoni korzystają z ujęcia w Rogożewie (gmina Jutrosin - przyp. red.), a gdy powstanie łącznik, to również z tej wody skorzystają mieszkańcy Kołaczkowic, Woszczkowa, Oczkowic, Konar i Sobiałkowa - objaśnia burmistrz.

Zaznacza, że ujęcie wody w Rogożewie ma dużą rezerwę, co pozwoli na wzmocnienie bezpieczeństwa zaopatrzenia mieszkańców gminy Miejska Górka w surowiec.

Burmistrz zapowiada również, że czynione są także starania, aby od 1 czerwca administratorem sieci kanalizacyjnej i oczyszczalni była spółka Wodociągi Gminne, której udziałowcem, oprócz Miejskiej Górki, są gminy Pakosław i Jutrosin.

- Od 1 stycznia tego roku funkcjonuje już nowa spółka państwowa - Wody Polskie, która ma nadzór nad gminami w zakresie ustalania cen za wodę i ścieki. Gminy muszą przedkładać tej instytucji zaproponowane przez siebie stawki do zatwierdzenia. I opłata ta musiałaby spełniać wszystkie warunki wynikające z przepisów prawa, czyli uwzględniać koszty wraz z amortyzacją. W naszym przypadku cena za ścieki wzrosłaby prawie o 200%, gdyby gmina dalej była administratorem - twierdzi burmistrz. W jego ocenie, przekazując to zadanie spółce Wodociągi Gminne, samorząd zyskuje gwarancję, że ceny za ścieki nie wzrosną.

- Przynajmniej w tym roku i w roku następnym opłaty pozostają na tym samym poziomie - mówi Karol Skrzypczak.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE