We Wrocławiu prawie na każdym kroku można napotkać małe krasnale.
Mosiężne figurki stoją na chodnikach, pilnują sklepów, spoglądają na spacerowiczów ze skwerków i kawiarnianych ogródków. Podobno jest ich już prawie czterysta, mają własny przewodnik - spacerownik i trasę zwiedzania. Na stałe wpisały się w krajobraz miasta i stanowią dużą atrakcję turystyczną.
Śladem Wrocławia poszły już inne miasta. Zielona Góra ma Bachuski, a w Żmigrodzie w ubiegłym roku pojawiły się sympatyczne smoki.
Swoich małych, mieszkańców ma mieć także Rawicz. Oczywiście będą to niedźwiadki, które zamieszkają w różnych zakamarkach miasta.
- Mamy taki pomysł. Jego realizacja będzie możliwa po rewitalizacji rynku, jako kolejny etap po postawieniu tam rzeźby niedźwiedzia - przyznaje burmistrz Grzegorz Kubik.
Szczegółów pomysłu na razie nie ma. Wiadomo tylko, że akcja ma być podobna do tej we Wrocławiu czy Żmigrodzie, gdzie figurek wciąż przybywa.
- Gdzie, i w jakiej formie rozmieścimy figurki, to kwestia jeszcze otwarta. Wstępnie mogłyby być to małe niedźwiadki, które rozbiegną się po mieście - zdradza plany burmistrz.
Niedźwiadki będą miały swoje imiona, a być może, wzorem wrocławskich krasnali, czy żmigrodzkich smoków, każdy z nich będzie miał swój charakter, atrybuty i zwyczaje.
Czy tacy mali mieszkańcy Rawicza, spacerujący po mieście i odglądający życie mieszkańców, to dobry pomysł? Co o nim sądzicie?