Szkody, które pojawiły się w wyniku zalania w budynku urzędu, według burmistrza „nie były znaczące”.
W ubiegłym tygodniu 3 grudnia, w rawickim magistracie zostały zalane pomieszczenia. Centrum Informacyjne Burmistrza przekazało wtedy, że „doszło do rozszczelnienia odpowietrznika centralnego ogrzewania” na nieużytkowanej części strychu”.
W efekcie, woda z najwyższej kondygnacji przedostała się do jednego pomieszczenia znajdującego się na I piętrze (gabinetu wydziału inwestycji i rozwoju.) Jak poinformował burmistrz na konferencji prasowej, nie zostały zalane żadne urządzenia, natomiast pomieszczenie będzie musiało zostać pomalowane.
- Prawdopodobnie u góry, na strychu (…) być może odkryjemy trochę tego stropu, by sprawdzić, czy nie ma jakiegoś zawilgocenia, które mogłoby w przyszłości powodować gnicie belek czy pojawienie się zagrzybienia - powiedział Grzegorz Kubik.
Dodał, że choć jeszcze nie oszacowano kosztu koniecznych prac, jego zdaniem „szkody nie były znaczące”. Pomieszczenie jest osuszane, a pracownicy przesunięci do innego gabinetu. Jak twierdzi burmistrz, wydarzenie nie wpływa na funkcjonowanie urzędu, a petenci są normalnie obsługiwani.