Nawet do 5 lat więzienia grozi 27-letniemu mieszkańcowi gminy Bojanowo, który - zdaniem leszczyńskiej policji - ukradł rower wart 2.000 zł.
O kradzieży jednośladu scott, dzielnicowi z Rydzyny zostali powiadomieni 22 września.
Dzień wcześniej pokrzywdzony pozostawił swój rower bez zabezpieczenia przy jednej ze świetlic wiejskich na terenie gminy. Z informacji, jakie posiadali policjanci, wynikało, że podobnym rowerem porusza się mieszkaniec gminy Bojanowo, który na co dzień pracuje w firmie na terenie gminy Rydzyna - podkreśla asp. sztab. Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze odwiedzili w pracy wytypowanego mężczyznę. Ich podejrzenia okazały się słuszne. - Zatrzymano 27-letniego mieszkańca gminy Bojanowo, który do pracy przyjechał kradzionym rowerem. Tłumaczył policjantom, że skorzystał z okazji i zamienił swój stary rower na lepszy model - dopowiada Monika Żymełka. Skradziony jednoślad wrócił do właściciela, a 27-latek usłyszał zarzut kradzieży.