W meczu Pelikana Dębno Polskie z Dąbroczanką Pępowo, to goście rozpoczęli z wysokiego „C”. Z czasem zarysowała się przewaga dębnian, którzy pewnie triumfowali.
Na pierwsze trafienie zgromadzeni na stadionie w Dębnie Polskim czekali do 22. minuty. Goście otworzyli wynik spotkania. Gospodarzy to nie załamało i przystąpili do ataku. Wyrównanie padło po strzale z rzutu wolnego z ponad 20 metrów. Strzelcem bramki był Krzysztof Kendzia. - Nasz profesor rzutów wolnych - chwalił zawodnika Łukasz Bojdo, trener Pelikana.
W drugiej części gry zawodnicy z Dębna Polskiego zanotowali kolejne trzy trafienia. Gościom ta sztuka się już nie udała. Gospodarze pewnie wygrali 4:1. - Chciałem pochwalić drużynę z Pępowa. Był tam młody skład. Dobrą robotę wykonuje tam Tomasz Leciejewski, wcześniej związany z Pelikanem. Widać efekty jego pracy - mówi Łukasz Bojdo. - Szkoda, że nie miałem optymalnego składu ze względu na obowiązki służbowe i wakacje. Wiem jednak, że we wrześniu będe miał mocny „ból głowy”, gdy do dyspozycji będzie pełna kadra. To wszystko w Dębnie Polskim idzie w dobrym kierunku - przyznał szkoleniowiec Pelikana, który zaprasza na środowe spotkanie z Ruchem Bojanowo w ramach I rundy Pucharu Polski. Pierwszy gwizdek sędziego o godz. 17.30.
Pelikan - Dąbroczanka 4:1 (1:1)
Bramki dla gospodarzy: 29' - Kendzia, 51' - Niedźwiecki, 68' - Chociaj, 88' - Wąchała
Skład Pelikana: Niedbała - Szczęsny, Staniszewski (62' Szymankiewicz), Chociaj, Wąchała, Leciejewski, Kendzia, Hodura (54' Hyżorek), Niedźwiecki (77' Drewniak), Świątnicki, Juskowiak (74' Kmieć)