Zakład Usług Komunalnych wprowadza zmiany w przyznawaniu mieszkań komunalnych i ogranicza możliwość wybierania sobie lokali oraz przydzielania ich notorycznym dłużnikom. - Chcemy usprawnić proces wydawania mieszkań - przekonuje Justyna Urbaniak, wicedyrektor ZUK-u.
Na mieszkanie komunalne w Rawiczu czeka około 40 osób. Średnio, miesięcznie przyznawane są 4 lokale.
Teraz sytuacja wygląda tak, że gdy wnioski są po weryfikacji i spełniają określone wymogi, trafiają na komisję spraw społecznych, która zbiera się raz w miesiącu i dokonuje przydziału mieszkań. (...) Zainteresowany ogląda przydzielone mieszkanie i zdarza się, że go nie przyjmuje, bo, np. nie podoba mu się z różnych względów: jest w starym budownictwie, wejście jest z ulicy, czy z jeszcze innych powodów. Wówczas wraca na koniec listy osób oczekujących na mieszkanie. Gdy dostaje propozycję następnego, sytuacja się powtarza - opisuje wicedyrektor i dodaje, że do tej pory klient mógł w nieskończoność odmawiać przyjęcia wybranego dla niego lokalu.
Wprowadzone uchwałą rady miejskiej kilka tygodni temu zmiany mają ograniczyć możliwość wybierania sobie mieszkań. W myśl nowego zapisu, osoba, która dwukrotnie odmówi przyjęcia lokalu nadającego się do zamieszkania pod względem powierzchni i stanu technicznego, zostaje skreślona z listy oczekujących na mieszkanie.
Nową propozycją ZUK-u jest oferowanie mieszkań do niewielkiego remontu. - Jeżeli jest wola potencjalnego kandydata, to podpisujemy odrębną umowę, w której określamy zakres prac do wykonania. W okresie, kiedy są wykonywane prace remontowe, określone przez rzeczoznawcę, jest możliwość zwolnienia z czynszu - zapowiada Justyna Urbaniak.
Trudniej o przyznanie mieszkania będą miały osoby zalegające z opłatami. Chodzi przede wszystkim o sytuację, gdy osoba, która z różnych przyczyn opuszcza dotychczas zajmowane mieszkanie komunalne lub socjalne, występuje o przydział nowego. Zmieniając mieszkanie, na zdawanym lokalu pozostawia zadłużenie.
Lokale oddawane przez najemców w 90% wymagają remontów kapitalnych. Często są obciążone zadłużeniem, a dłużnik wnioskuje o przydział mniejszego lokalu. Otrzymuje kolejne mieszkanie, bo spełnia wymogi ustawowe. To kolejne mieszkanie za kilka lat znów jest oddawane, ponowne zadłużone i też wymaga remontu. Nie są to sytuacje nagminne, ale trzeba czynić starania, żeby nie generować kolejnych dłużników i kolejnych kosztów remontu - przekonuje wicedyrektor zakładu.