PAKOSŁAW / Były wójt - Kazimierz Chudy, zainaugurował działalność hobbystycznego Klubu Marynistycznego „NAUTA”. Swoją siedzibę ma w jednej z... beczek nad zalewem.
Okoliczności przyrody, bliskość zalewu i pasję modelarską Kazimierz Chudy postanowił połączyć i w efekcie powstał Klub Marynistyczny „NAUTA”. - Swoją nazwę wziął od najstarszej i nadal działającej polskiej stoczni remontowo-produkcyjnej, która znajduje się na obszarze gdyńskiego portu. Jej kolebką były założone w 1922 roku warsztaty budowy kutrów i łodzi rybackich Franciszka Ledke - tłumaczy były wójt.
Siedziba klubu znajduje się w jednej z beczek, od kilku lat umiejscowionych nad pakosławskim zalewem. To w niej wyeksponowane zostały liczne modele okrętów i statków.
Kiedyś swoje modele sklejał w domu. Teraz Kazimierz Chudy przeniósł się z tym nad zalew. - Jestem tutaj praktycznie codziennie od samego rana. Tu w ciszy, przy śpiewie ptaków skupiam się na tej czynności, chętnie goszcząc osoby odwiedzające zalew, dzieląc się z nimi swoim doświadczeniem. Bardzo bym się cieszył, gdyby udało mi się zarazić swoją pasją też inne osoby, zwłaszcza pakosławską młodzież - podkreśla.
Oprócz „Czarnej Perły” Kazimierz Chudy do tej pory złożył, m.in. „Boceancera” - replikę większego statku kupieckiego, żaglowca „Powstaniec Wielkopolski”, a także okręg „Vasa” - kopię szwedzkiego okrętu wojennego.