KLASA A. Czeluścin w "Szoku". Wspaniały mecz bojanowian

Opublikowano:
Autor:

KLASA A. Czeluścin w "Szoku". Wspaniały mecz bojanowian - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

To był bardzo dobre spotkanie w wykonaniu młodych zawodników bojanowskiego klubu. Podopieczni Tomasza Rybarczyka pokonali Grom Czeluścin - 5:3. W niedzielnym meczu padło aż 8 bramek.

Tym razem, na stadionie żużlowym w Rawiczu, a nie w Bojanowie, odbyło się spotkanie 20. kolejki w ramach rozgrywek piłkarskiej klasy A. Szok podejmował drużynę z Czeluścina, a oba zespoły znajdują się w dole ligowej tabeli. Choć wydawałoby się, że w takim pojedynku na spektakularną rozgrywkę liczyć nie możemy, było wręcz przeciwnie.

Podopieczni Tomasza Rybarczyka w mecz weszli znakomicie. Już w 7. minucie bramkarza przyjezdnych pokonał Grzegorz Berger. Było 1:0 dla bojanowskiego Szoku. Chwilę później, w 10. minucie, na 2:0 z rzutu wolnego podwyższył Szymon Zaborowski.

Dekoncentracja w obronie Gromu pozwoliła bojanowianom na przygotowanie kolejnej akcji. Młodzi piłkarze zdecydowanie przewodzili w ataku. Byli silniejsi, bardziej skupieni, a ich akcje były zdecydowanie składniejsze. W 15. minucie gospodarze niedzielnego meczu prowadzili już 3:0 po strzale Damiana Lisieckiego, który skutecznie minął goalkeepera z Czeluścina.

Niestety, jeszcze w pierwszej części spotkania, przyjezdni zaczęli napierać w polu karnym Szoku. Jak się okazało, skutecznie. Zawodnicy Gromu zdobyli dwie kontaktowe bramki, a na tablicy wyników było już tylko 3:2 dla miejscowych. Przerwa była więc idealnym momentem na to, aby zespół z Bojanowa przeanalizował swoją grę i wykluczył błędy, które mogłyby zakłócić zanotowanie kolejnego zwycięstwa w sezonie.

W drugiej połowie, Grom Czeluścin wyrównał na 3:3. Szok miał coraz mniej czasu, aby wziąć sprawy w swoje ręce. Dopiero w 74. minucie bramkarza gości z powiatu gostyńskiego pokonał Mateusz Woźny, a 5 minut przed końcowym gwizdkiem bramkę na 5:3 trafił - po raz kolejny - Zaborowski.

Zwycięstwo stało się faktem. Szok Bojanowo pokonał ekipę z Czeluścina - 5:3.

 Mecze naszych juniorów z seniorami są bardzo trudne, bo przegrywamy walkę fizyczną i często nie możemy pokazać swoich umiejętności. Mierzyliśmy się z takim rywalem, który gra bardzo fizycznie i nie ukrywam, że obawialiśmy się tego meczu. Spotkanie zaczęło się wyśmienicie. Po kwadransie prowadziliśmy już trzema bramkami - podsumowuje trener młodych piłkarzy Szoku Bojanowo, Tomasz Rybarczyk i dopowiada:

Plan taktyczny był bardzo prosty: gramy piłką, bo boisko jest bardzo równe i zupełnie inaczej gra się na takim placu. Mogliśmy pokazać całą paletę naszych umiejętności technicznych.

Szkoleniowiec nie zapomina jednak o błędach, jakie zdarzało się jego zawodnikiem popełnić. Te, jak podkreśla, wynikały jednak z braku doświadczenia.

- Trzeba pochwalić chłopaków, bo po wyśmienitym początku, rywal zremisował na 3:3, a oni nie poddali się i odnieśliśmy zwycięstwo, z którego się bardzo cieszymy. (...) Wejście do seniorów było dla nas bardzo trudne, a widzę, że z meczu na mecz coraz lepiej sobie radzimy. Chciałem im bardzo podziękować i pogratulować, bo wszystko idzie w dobrym kierunku. Trzeba się cieszyć, że widać postęp i, że przyszło to zwycięstwo, bo to nas motywuje do dalszej pracy i do tego, że możemy rywalizować na równi ze swoimi przeciwnikami - zaznaczał po meczu szkoleniowiec bojanowskiego Szoku.

Szok Bojanowo - Grom Czeluścin (5:3)
Skład:
Tomkowiak, Bela, Bella, Mróz, Migdalczyk, Adamczak, Szarzyński, Smektała, Zaborowski (90' Radajewski), Berger i Lisiecki (65' Woźny).
Bramki: Berger (7'), Zaborowski (10' i 85'), Lisiecki (15'), Woźny (74').

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE