Od 30 maja rząd zezwolił na ponowne uruchomienie placów zabaw dla dzieci. Na wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego przyszło jednak czekać kilkanaście kolejnych dni. - Kto będzie dbał o czystość placów i dezynfekcję? Czy ktoś będzie regularnie wymieniał piasek w piaskownicy? - zastanawia się pani Katarzyna, mama Antosi.
Place zabaw zamknięto 23 marca. Po trzech miesiącach na te obiekty mogły wrócić dzieci. Jednak dopiero 16 czerwca Główny Inspektor Sanitarny wydał wytyczne przeciwepidemiczne dla ich funkcjonowania w czasie epidemii SARS-Cov-2. Jak precyzuje szefowa rawickiego sanepidu, chodzi głównie o przestrzeganie dystansu - co najmniej 2 metrów pomiędzy osobami oraz zasad sanitarnych - a więc regularnej dezynfekcji urządzeń, a także zachowanie higieny rąk wśród samych użytkowników. - Ważne jest, aby opiekunowie wyposażeni byli w środki pozwalające na utrzymanie higieny dziecka np. chusteczki do umycia rąk, unikali bliskiego kontaktu twarzą w twarz z innymi uczestnikami podczas zabawy, kasłali bądź kichali w chusteczkę lub zgięcie łokciowe, a nie w kierunku innych. Należy pamiętać, że uczestnikiem placów zabaw mogą być osoby - dzieci i opiekunowie bez objawów chorobowych sugerujących chorobę zakaźną - podkreśla Grażyna Marczyńska. Szefowa sanepidu apeluje do rodziców i opiekunów dzieci korzystających z placów zabaw, aby te rygory stosować, a jeśli to niemożliwe - zrezygnować z wyjścia na plac.
Burmistrz Maciej Dubiel, jako pierwszy wydał zarządzenie, na mocy którego już 30 maja bojanowskie place zabaw, siłownie zewnętrzne i innych miejsca rekreacji na terenie gminy zostały otwarte. Jak informuje Marek Zmuda z bojanowskiego magistratu, korzystanie z tych obiektów jest dozwolone tylko przy stosowaniu się do zarządzeń Głównego Inspekta Sanitarnego.
Wszystkie place zabaw znajdujące się na terenie gminy Jutrosin przeszły kontrole, wykonane przez firmę zewnętrzną. - Czekamy na raporty, dlatego obiekty są jeszcze zamknięte. Place zabaw znajdujące się w Jutrosinie zostały zdezynfekowane przez firmę zewnętrzną - przekazała na początku ubiegłego tygodnia Kinga Szymkowiak, inspektor wydziału oświaty Urzędu Miasta i Gminy w Jutrosinie. Dodała, że w przypadku otwarcia obiektu, będzie przy nim zamieszczona informacja dotycząca przestrzegania zasad higieny. Jak się okazało, w miniony piątek plac zabaw w Jutrosinie został już uruchomiony.
W gminie Pakosław ogródków jordanowskich jest 15. - Warunkiem korzystania z nich jest zastosowanie zasad organizacji i funkcjonowania placów zabaw w dobie Covid-19 wydanych przez Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, gdzie między innymi jest wymóg bieżącej dezynfekcji elementów wyposażenia - czego zapewnić na chwilę obecną nie można przy tak dużej ilości placów - twierdzi Wojciech Walkowiak z pakosławskiego urzędu. 1 lipca uruchomiono tylko plac zabaw nad zalewem.
Z kolei, w gminie Miejska Górka przygotowywane są regulaminy korzystania z obiektów. - Place zabaw w reżimie epidemicznym w naszej gminie będą otwierane stopniowo. Sądzę, że do końca tygodnia (do 28 czerwca - przyp. red.) zdecydowana większość będzie już czynna – przekazał kilka dni temu tygodniu Marek Stach, dyrektor Ośrodka Kultury, Sportu i Aktywności Lokalnej w Miejskiej Górce.
Natomiast, w gminie Rawicz - jak na razie - place otwarto jedynie w mieście.
- Obecnie w Rawiczu czynne są place zabaw, którymi zarządzają Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Dom Kultury - przekazuje Mateusz Domagała z Centrum Informacyjnego Burmistrza. Dodaje, że są one zarządzane zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego. Z tego typu obiektów niestety póki co nie mogą korzystać dzieci w rawickich wioskach. - Obecnie nie ma pozwolenia na użytkowanie placów zabaw na wsiach sołeckich - potwierdza Mateusz Domagała.
Więcej na ten temat w Życiu Rawicza
