Lokator nie dawał znaku życia. Drzwi były zabezpieczone... granatem

Opublikowano:
Autor:

Lokator nie dawał znaku życia. Drzwi były zabezpieczone... granatem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Gdy na ratunek lokatorowi pałacu w Golinie Wielkiej pospieszyli strażacy oraz policjanci zastali niespodziewaną przeszkodę.  Za klamką drzwi wejściowych tkwił przedmiot wyglądający jak... niemiecki granat zaczepny z czasów II wojny światowej.

W ostatnim dniu marca krewna nie mogła skontaktować się z mężczyzną. Poinformowała o tym służby. Do Goliny Wielkiej wysłano patrol policji i strażaków ochotników z Bojanowa. 

Zewnętrzne drzwi budynku były otwarte. W klamce drugich strażacy znaleźli przedmiot przypominający granat. Zwisał z niego kabel, ciągnący się do wnętrza obiektu. Strażacy odstąpili od wyważania drzwi.

Na miejsce wezwano policjantów wyspecjalizowanych w rozpoznaniu materiałów pirotechnicznych. Z zachowaniem środków ostrożności, przystąpili do zdejmowania "granatu".

W międzyczasie dotarła do nich informacja, że to najprawdopodobniej atrapa. Tym bardziej, że - jak ustaliliśmy - w ostatnich latach mężczyzna w rozmowach z dzielnicowymi miał mówić, że obawia się o swoje mienie i w taki sposób chroni się przed potencjalnymi złodziejami. 

Gdy potwierdziło się, że granat nie jest prawdziwy, strażacy wyważyli drzwi i weszli do wnętrza. Zastali dramatyczny widok. W jednym z pomieszczeń odnaleźli ciało lokatora.
- Lekarz stwierdził zgon z przyczyn naturalnych. Wykluczono udział osób trzecich - mówi asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Dodaje, że w tej sprawie śledczy żadnych dalszych czynności nie prowadzą.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE