0:10 - takim wynikiem zakończyło się dzisiejsze spotkanie w hali w Sierakowie pomiędzy Petro-Lawą Futsal Rawicz a KKF Automobile Konin. Był to ostatni mecz w sezonie wielkopolskiej II ligi.
W pierwszej połowie kibice zobaczyli cztery bramki, w drugiej - sześć. Wszystkie zdobyli przyjezdni.
Rawiczanie nie zanotowali trafienia honorowego. Gospodarze oddali jedynie kilka strzałów. Niestety, bramkarza koninian nie pokonali. - Termin był dla nas niekorzystny. Ze względu na kontuzje przystąpiliśmy do meczu w okrojonym składzie, ale nie może to być dla nas usprawiedliwienie - przyznał po meczu trener gospodarzy Adrian Kociemba. Z czego zatem wynikała tak wysoka przegrana? - Co drugie-trzecie nasze podanie do przodu kończyło się stratą. Przeciwnik to widział - stwierdził trener. - Nasza bezradność w drugiej połowie sięgnęła zenitu. Nie wychodziło nam wtedy nic, trzeba to otwarcie powiedzieć - podsumował.
W czternastu kolejkach rawiczanie zanotowali jeden remis (z klubem z Ponieca) i trzynaście porażek. Łącznie, zdobyli 38 bramek, a stracili 128. Zajęli ostatnią lokatę w lidze.