16-latek wziął kluczyki od seata cordoby i ruszył w podróż. Towarzyszyli mu rówieśnicy. W niedzielę, przed godz. 21.00 policjanci z drogówki chcieli go skontrolować na ulicy Poznańskiej w Sierakowie, ale się nie zatrzymał. Potem okazało się, dlaczego.
Młody kierowca jechał 97 km/h w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. 16-latek widział umundurowanych policjantów, którzy dali mu znaki do zatrzymania. W pierwszej chwili chłopak zwolnił. Nie zatrzymał się jednak i dalej jechał ul. Poznańską. Minął rondo Biały Orzeł, a następnie udał się w kierunku Łaszczyna. Policjanci ruszyli w pościg.
- Chłopak zatrzymał się przed wiaduktem łaszczyńskim - mówi asp. sztab. Tomasz Duszak z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu. Jak się okazało, jechał z trzema innymi osobami: 16-latką, 16-latkiem i 15-latkiem. Kierowca nie okazał prawa jazdy, bo - ze względu na wiek - go nie posiadał. Za kierowanie bez uprawnień, przekroczenie prędkości, jak i niezatrzymanie się do kontroli, będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym.
Zarówno 16-latka, jak i pozostałych pasażerów, odebrali rodzice, a auto trafiło na parking strzeżony.