Na początku października szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz poinformował, że nauczyciele znowu będą protestować.
Ogólnopolski strajk nauczycieli rozpoczął się na początku kwietnia.
W tym roku nauczycielskie pensje wzrosły łącznie o około 15%. Pierwsza podwyżka - o 5% - miała miejsce w styczniu. Kolejna - prawie 10% - jest wypłacana od września. Pedagodzy otrzymują od 244 zł do 334 zł (brutto) więcej - w zależności od stopnia awansu zawodowego.
Od 27 kwietnia ogólnopolski strajk nauczycieli był zawieszony. Jak jednak poinformował 2 października Sławomir Broniarz, nauczyciele chcą wznowić akcję protestacyjną. Teraz ma mieć jednak formę protestu włoskiego. To pokłosie ankiet wypełnionych we wrześniu przez blisko 230 tys. nauczycieli wszystkich typów szkół i przedszkoli. - Ankieta ZNP zawierała pytania dotyczące oceny kondycji polskiego systemu oświaty, protestu i udziału w preferowanej formie akcji protestacyjnej - czytamy na stronie internetowej związku.
Oprócz pytań o postulaty, jakimi powinno zająć się ministerstwo edukacji, zapytano o kontynuację protestu. 47% odpowiadających stwierdziło, że działania powinny być kontynuowane. Zapytano także o preferencje odnośnie formy protestu. Ponad połowa respondentów (55,3%) opowiedziała się za strajkiem włoskim, czyli niewykonywaniem pozastatutowych zadań w swojej placówce. Chodzi np. o zawieszenie wycieczek szkolnych, na których nauczyciel musi opiekować się dziećmi przez całą dobę.
Według informacji ze strony ZNP, protest ma ruszyć 15 października.