37-letni obywatel Ukrainy odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
- Sprawca, stwarzając bardzo poważne zagrożenie w ruchu drogowym, został zatrzymany przez rawiczanina i oddany w ręce policji - informuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy KPP w Rawiczu.
Zdarzenie miało miejsce na terenie Rawicza w trakcie minionego weekendu.
- Zostaliśmy poproszeni o przyjazd patrolu policyjnego na ulicę Targową, na której 26-letni rawiczanin zatrzymał nietrzeźwego kierowcę opla astry. Z relacji zawiadamiającego wynikało, że już na ulicy Kamińskiego w Rawiczu zauważył pojazd, którego kierujący wykonywał niebezpieczne manewry. Zachowanie kierowcy astry wzbudziło zaniepokojenie jadącego za nim 26-latka. Ten na ulicy Targowej postanowił, że zatrzyma auto i zobaczy, co jest powodem takiego „stylu” jazdy - relacjonuje Beata Jarczewska.
Rawiczanin podejrzewał, że kierujący oplem może być pod wpływem alkoholu i... się nie mylił.
- Kiedy podbiegł do mężczyzny siedzącego za kierownicą, zauważył, że ten faktycznie może być pijany. Sprawca najwyraźniej chciał uniknąć konsekwencji, ponieważ zaczął uciekać wydostając się z auta przez drzwi pasażera. Jego ucieczka nie trwała jednak długo - opowiada policjantka.
Kiedy na miejsce przyjechał policyjny patrol, okazało się, że zatrzymany mężczyzna jest obywatelem Ukrainy. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 1,6 promila alkoholu we krwi.
- Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, za które grożą mu do 2 lat pozbawienia wolności - informuje Beata Jarczewska.