Gmina szuka gospodarza, który przygarnie zwierzęta w potrzebie. Kilka tygodni temu rawiccy radni uchwalili program opieki nad bezdomnymi zwierzętami. W dokumencie znajdował się zapis, który mówił o tym, że zaniedbany inwentarz będzie trafiał do gospodarstwa sołtysa Masłowa, a gmina będzie płacić Jerzemu Mielcarkowi za opiekę nad nim i gotowość do jego przyjęcia. Rozwiązanie wzbudziło kontrowersje. Radni prawicy twierdzili, że burmistrz w ten sposób dziękuje sołtysowi za lojalność, a lewicy - bronili Jerzego Mielcarka, zarzucając swoim przeciwnikom nieetyczne postępowanie. Ostatecznie, po całym zamieszaniu, sołtys Masłowa wycofał swoją ofertę i umowy z gminą nie podpisał. - Po burzy, którą wywołali radni i która się przetoczyła przez media, nie dziwię mu się - stwierdził Tadeusz Pawłowski, burmistrz Rawicza. Teraz gmina musi znaleźć nowego gospodarza, który zadeklaruje, że zaniedbane zwierzęta przyjmie. (AS)
\r\nJakie wymagania muszą spełniać kandydaci? Ile dostaną za gotowość, a ile za pełnioną opiekę nad przejętymi zwierzętami? Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu \"Życia\".