Sparta „pogoniła” Śmigiel

Opublikowano:
Autor:

Sparta „pogoniła” Śmigiel - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

W czerwcu tego roku, podczas ostatniej kolejki sezonu 2013/2014, Sparta pojechała do Śmigla, aby wywalczyć miejsce na podium. Wtedy podopieczni Staniszewskiego musieli uznać wyższość rywali, nieszczęśliwie przegrywając 1:0. - Ze Śmigla zawsze było nam trudno wywieźć jakąkolwiek zdobycz punktową - mówił obrońca Sparty Bartosz Kaczmarek. W tym sezonie Pogoń przed szóstą serią gier przewodzi tabeli, a ma o jeden mecz rozegrany mniej niż reszta czołówki. To zwiastowało, że i tym razem spartanie nie będą mieli łatwego zadania. Rzeczywistość okazała się inna. Chyba można zaryzykować stwierdzenie, że było łatwiej niż można było przypuszczać, chociaż początek tego nie zwiastował. W 16. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. - Straciliśmy gola po naszym błędzie przy wyprowadzeniu piłki - tłumaczył trener Sparty Piotr Staniszewski. Ten gol podziałał na spartan mobilizująco i od tego momentu grali jeszcze lepiej. W 23. minucie do wyrównania doprowadził strzałem z rzutu wolnego Kacper Zimny. Jeszcze przed przerwą udało się podopiecznym Staniszewskiego wyjść na prowadzenie. Podanie Tomasza Kokota wykorzystał Przemysław Kaczmarek. Po zmianie stron, gospodarze pod presją kibiców, rzucili się do ataku. - My w tym momencie mogliśmy skupić się nad tym co bardzo lubimy grać czyli szybkie kontry - dodał trener Staniszewski. Pogoń kilka razy zagroziła bramce Sparty, ale bardzo dobrze w kolejnym już meczu bronił weteran Rafał Skrzypczak. W 89. minucie Sparta ostatecznie rozstrzygnęła losy meczu. Świetne podanie Wiktora Marchewki na gola zamienił Przemysław Kaczmarek, wpisując się po raz drugi na listę strzelców. - Wiktor dał dobrą zmianę. Już w pierwszym kontakcie z piłką zaliczył asystę. Cieszymy się, że grając u ówczesnego lidera na jego trudnym terenie, udało się zainkasować komplet punktów - podsumował trener Staniszewski.

 

Jak przebiegał mecz z GKS Włoszakowice, przeczytasz w aktualnym wydaniu "Życia Rawicza".

(AK)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE