Podczas akcji sprzątania w Szkaradowie, grupa mieszkańców uzbierała 6 worków puszek, 11 worków szkła białego, 3 worki szkła kolorowego, 24 worki plastiku i 11 worków śmieci zmieszanych. Ale nie tylko.
W przydrożnych rowach znaleziono też stare telewizory, sedes, zużyte opony, akcesoria budowlane oraz duże folie rolnicze. - Efekt naszej akcji jest imponujący, ale jednocześnie druzgocący. Wszyscy powinniśmy wyciągnąć z tego wnioski - podkreślają uczestnicy i już zapowiadają kolejną akcję.
- Miejsc do posprzątania jest jeszcze sporo. Dobrym pomysłem byłoby zorganizować takie akcje we wszystkich ościennych miejscowościach i spotykać się zawsze w połowie drogi, tak jak to miało teraz miejsce między Szkaradowem a Jeziorami - podkreślają mieszkańcy Szkaradowa.
Wszystkie śmieci zostały przez nas w ciągu kilku godzin posortowane tak, aby mogły zostać odebrane przez firmę śmieciową. - Zauważyliśmy też, że najwięcej wyrzucanych na pobocza jest małych szklanych butelek po alkoholu, o pojemności 100 ml - tzw. „małpek”, których naliczyliśmy... 372 sztuki - relacjonują inicjatorzy akcji: Mirosław Barteczka, Marcin Juskowski i Przemysław Sierpowski.
- Chcemy tą akcją uzmysłowić wszystkim, że troska o nasze lokalne środowisko jest uzależniona przede wszystkim od nas samych. Przerażające jest jednak to, że już następnego dnia dostaliśmy informację, iż z jadącego w kierunku Poradowa czarnego audi, bez skrupułów wyrzucona została przez okno butelka. Żałujemy tylko, że zgłaszający nie miał w swoim aucie rejestratora samochodowego.
