reklama
reklama

Rawicz. Janusz Korwin-Mikke na rynku w Rawiczu. Na spotkanie przyszli głównie młodzi ludzie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Około 100 osób wzięło udział w niespełna godzinnym spotkaniu z posłem, Januszem Korwin-Mikkem. Odbyło się ono na rawickim rynku.
reklama

Janusz Korwin-Mikke jest prezesem partii KORWiN. Zasiada także w polskim sejmie. Jest posłem koła poselskiego Konfederacja.

W trakcie spotkania w Rawiczu polityk poruszył wiele wątków. Powiedział, m.in., że rozwinął się nowy ustrój niewolniczy, a nie ustrój wolności. 

Ludzie lubią być niewolnikami, ale nie wszyscy - powiedział Janusz Korwin-Mikke. - Widzę, że na rynku zebrali się głównie młodzi ludzie, bo młodzi ludzie bardzo nie lubią być niewolnikami i proszę zauważyć, że prawie sami mężczyźni. Dlaczego tak jest? Kobiety będą narzekały, że jest dyskryminacja. Polityką ną całym świecie zajmują się głównie mężczyźni i to jest całkowicie normalne. To jest podstawowa cecha dzisiejszego świata - budowanego ustroju niewolniczego - żeby tępić mężczyzn, żeby jak najwięcej oddać kobietom, bo kobiety są posłuszne. Jak się im w telewizji powie, że mają robić to i to, to będą to robiły. Mężczyźni niekoniecznie, bo często są przekorni. Ten ustrój niewolniczy stara się przede wszystkim zniewolić mężczyzn, żeby się nie buntowali. W ustroju niewolniczym jest normalne, że właściciel niewolnika decyduje o tym, czego się uczy niewolnika. W świecie wolnym to ojciec decydował o tym, czego uczy się jego dziecko, dziś nie. Programy szkolne są układane przez właścicieli niewolników - stwierdził. 

Polityk skierował także apel do zgromadzonych pod ratuszem.

My - świadomi ludzie - nie możemy ustąpić większości. Większość jest głupia. Głupich jest więcej niż mądrych. My nie możemy pozwolić na to, żeby realizowano to, co jest teraz. Musimy wrócić do czasów, gdy był postęp. (...) Pora na nową, piękną, wspaniałą epokę, byśmy mogli się rozwijać. Niewolników trzeba zastraszyć, by się wszystkiego bali, a ja mówię jak Jan Paweł II: "nie lękajcie się". Wolność nie jest niczym strasznym, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. Jak nie będziemy nic robili, oni wygrają, przerobią nas wszystkich na niewolników.

Zgromadzeni na rynku zadawali też pytania. Pierwsze z nich dotyczyło wizji gospodarczej. Polityk podkreślił, że nie powinno być firm państwowych. - Prywatne działa lepiej niż państwowe - przyznał. Zapytany o politykę zagraniczną rządu, odpowiedział: - Zrobiliśmy sobie wrogów ze wszystkich, mamy samych wrogów na granicach. (...) Politykę trzeba prowadzić racjonalnie. Nie można mieć samych wrogów, to jest jakiś nonsens. Państwa nie mają przyjaźni, mają tylko interesy. (...) Zawsze musimy patrzeć, jaką możemy mieć korzyść z tym lub tamtym państwem. Teraz są gruzy.

Janusz Korwin-Mikke, zapytany o wymiar sprawiedliwości, powiedział, że gdyby jego ugrupowanie doszło do władzy, zmiany w tej kwestii potrwałyby przez co najmniej kilka lat. Jego zdaniem władza sądownicza w Polsce jest "w proszku". Przedstawił również swoje pomysły.

To, co PiS zrobiło w walce politycznej o sędziów, wyszło okropnie. Sądy były złe, to prawda, ale obecne będą jeszcze gorsze. Ta metoda stosowana przez PiS jest niewłaściwa - ocenił polityk. - Nie można wszystkich sędziów na raz wyrzucić z pracy. Można zacząć od dołu, od sędziów wybieranych na najniższym szczeblu. Prokurator mógłby być wybierany. W Ameryce prokurator najniższego szczebla jest wybierany. Mieszkańcy Rawicza lepiej wiedzą, czy prokurator bierze łapówki od przestępców czy nie niż minister sprawiedliwości. Gospodarkę podejmiemy się naprawić w trzy miesiące, żaden problem. Wymiar sprawiedliwości to kilka lat ciężkiej pracy, bo to nie jest łatwe. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama